Poświęcenie Kapliczki św. Kingi

Urokliwa droga do Krasu to chętnie uczęszczany przez mieszkańców Krościenka i przybywających gości trakt spacerowy. Położona wśród pięknej pienińskiej przyrody droga sprzyja odpoczynkowi i zadumie. Tuż obok niej w miejscu nazywanym „pod Ociemnem” położona jest niewielka kapliczka św. Kingi. Miejsce szczególne dla mieszkańców Krościenka ze względu na wyjątkową więź, która łączy ich z postacią świętej. Niestety pod wpływem czasu i warunków atmosferycznych kapliczka coraz bardziej niszczała, a jej wnętrze wymagało gruntownej renowacji. Przywróceniem kapliczce dawnego blasku zajął się Pieniński Park Narodowy. To z jego inicjatywy oraz innych darczyńców kapliczka odzyskała dawny blask, a w niedzielę zesłania ducha świętego mogliśmy świętować jej uroczyste poświęcenie oraz nowej figury patronki Pienin, która znalazła się w jej wnętrzu. Uroczystość rozpoczęła się słowem wstępu pana Radosława Kozłowskiego. Przywitano potem pracowników parku z jego dyrektorem Panem Michałem Sokołowskim na czele. Następnie krótką historię tego niezwykłego miejsca przytoczył zgromadzonym Pan Krzysztof Koper.

Poświęcenia kapliczki dokonał ks. Stanisław, który poprowadził również litanię do św. Kingi oraz majówkę. Głos zabrał także wójt gminy Krościenko nad Dunajcem, Pan Jan Dyda, który podkreślił, jak ważna jest pamięć i troska o tego typu miejsca oraz przypominał o inicjatywie ustanowienia świętej Kingi patronką Krościenka. Pani Poseł Anna Paluch w swojej wypowiedzi nazwała św. Kingę osobą bardzo gospodarną, troszcząc się o sprawy duchowe jak i materialne, nawiązując do wypowiedzi Pana wójta Jana Dydy obiecała dołożyć wszelkich starań, aby gmina Krościenko otrzymała fundusze na remont kolejnych krośnieńskich kapliczek. Dopełnieniem świętowania był specjalnie na tą okazję ułożony wiersz autorstwa Pani Krystyny Aleksander, mówiący o dziedzictwie św. Kingi i jej wkładzie w rozwój tych terenów. Dawna droga do Szczawnicy, dziś tak chętnie uczęszczana, dawniej budziła w podróżnych strach, zwłaszcza po zmroku. Zacienienie drogi i otaczający las uchodził za miejsce magiczne, gdzie kłębią się siły zła. Dla ochrony przed nim w połowie XIX wieku postawiono w tym miejscu kapliczkę. Początkowo wyglądała ona nieco inaczej, w 1949 roku została nieco przebudowa przez krościeńskiego aptekarza Reinfussa, który nadał jej obecny kształt. W 1288 podczas najazdu Mongołów księżna Kinga uciekała wraz z grupą sióstr do położonego w górach zamku pienińskiego. Według legendy w miejscu gdzie dziś znajduje się kapliczka w polnym kamieniu pozostawiła odcisk swojej stopy. Kamień wydobyto w XIX wieku, a obecnie prawdopodobnie przechowywany jest w klasztorze
Sióstr Klarysek w Starym Sączu. Nieopodal kapliczki do XIX wieku wybijało niewielkie źródełko. Podania mówią, że miało ono cudowne właściwości i pomagało w chorobach oczu. Niestety przy poszerzaniu drogi zostało zasypane. /M.S./

KANCELARIA

KONTAKT